Polonia Bytom może mówić o pechu! Rezerwy Miedzi Legnica zagrały do końca i zgarnęły "oczko"

Polonia Bytom to jeden z faworytów do wygrania ligi, wobec czego od 1. kolejki chciał potwierdzić aspiracje. Na początek czekał ją wyjazd na rezerwy Miedzi Legnica, które także liczyły na zwycięstwo. Lepiej mecz rozpoczęli miejscowi, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie, a piłkę w siatce umieścił Bruno Garcia. Pretendent do awansu nie tak wyobrażał sobie początek tejże potyczki.

To widocznie podrażniło ekipę z Bytomia, która czym prędzej ruszyła do odrabiania strat. Fani Polonii długo na wyrównanie nie musieli czekać, bowiem gol na 1-1 padł w 14. minucie, a jego autorem był Dawid Krzemień. Podopieczni Kamila Rakoczego dostali wiatru w żagle i po chwili objęli prowadzenie, a tym razem z bramki cieszył się Jacek Wuwer.

Popularna "Miedzianka" nie zamierzała tak tego zostawiać i czym prędzej ruszyła do odrabiania strat. Bytomianie także mieli swoje okazje, co było dobrą informacją dla kibiców obecnych na meczu. Jak się okazało, więcej goli w pierwszej połowie już nie padło i na przerwę w lepszych humorach schodzili piłkarze Polonii. Miedź jednak ostatniego słowa w tym meczu nie powiedziała.

Legniczanie w drugiej odsłonie szukali możliwości wyrównania, ale goście dobrze prezentowali się w defensywie. Czas mijał, a Miedź zaczęła stawiać wszystko na jedną kartę. Końcówka spotkania zapowiadała się więc bardzo ciekawie i taka też była. Podopieczni Grzegorza Mokrego w doliczonym czasie gry doprowadzili do wyrównania, a do siatki trafił Filip Balcewicz, który zapewnił swojej drużynie "oczko".

Miedź II Legnica - Polonia Bytom 2-2 (1-2)

1-0 Bruno Garcia (3)

1-1 Dawid Krzemień (14)

1-2 Jacek Wuwer (19)

2-2 Filip Balcewicz (90)

Foto: Krzysztof Kadis/Polonia Bytom