Pogoń Szczecin skromnie pokonała Cracovię

Obie drużyny przed meczem miały nienajlepsze nastroje, bowiem tydzień wcześniej musiały uznać wyższość swoich rywali. Ponadto od dłuższego nie zaznały smaku wygranej, wiec było to spotkanie o przełamanie i remis nikogo nie zadowalał. 

Pierwszą groźną akcję w meczu stworzyła Cracovia, a konkretnie David Jablonsky, który był sam na sam z Dante Stipicą, lecz przestrzelił. Pogoń Szczecin także szukała okazji do zdobycia bramki, jednak tych było jak na lekarstwo i do przerwy wynik był bezbramkowy.

Obraz gry po zmianie stron niezbyt się zmienił, choć mogło być inaczej, gdyby bramka dla podopiecznych Michała Probierza została uznana. W zamieszaniu podbramkowym w polu karnym Portowców, najlepiej zachował się ten, który w pierwszej odsłonie zmarnował dogodną okazję. Tym razem jednak zawodnik skierował piłkę do siatki, lecz arbiter odgwizdał spalonego.

Sytuacja ta podziałała na miejscowych jak kubeł zimnej wody i zespół Kosty Runjaica niedługo po tym cieszył się z gola. Jeden z piłkarzy Pogoni wrzucał w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Kamil Drygas, który głową wpakował futbolówkę do siatki. 

Cracovia od tego momentu zaczęła grać coraz bardziej nerwowo, chcą ugrać jakieś punkty w Szczecinie. Dobrze w obronie radzili sobie gospodarze, którzy skutecznie odpierali ataki Pasów. Zespół Michała Probierza kończył w osłabieniu, bowiem Michał Helik w samej końcówce obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Pogoń Szczecin - Cracovia 1-0 (0-0)

1-0 Kamil Drygas (64) 

Pogoń Szczecin: Stipica – Bartkowski, Zech, Malec, Nunes – Podstawski, Listkowski, Hostikka, Matynia (54. Drygas), Kowalczyk (76. Żurawski) – Manias (68. Turski)

Cracovia: Peskovic – Pestka, D. Jablonský, Helik, Rapa – Gol (72. Dimun) – Fiolić, van Amersfoort, Loshaj (80. Strózik), Rodrigues de Souza – R. Lopes

Żółte kartki: Listkowski, Maniás - Helik, Loshaj

Czerwona kartka: Michał Helik (90-druga żółta)

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

Foto: Pogoń Szczecin