Nie było dziś efektu nowej miotły w Jastrzębiu, natomiast koncertowo zagrali dziś Górale, którzy utorowali sobie autostradę do PKO Ekstraklasy. Ekipa z Jastrzębia natomiast musi zacząć oglądać się za siebie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała mając na uwadze wczorajszy wynik PGE Stali Mielec, mogło sobie utorować drogę do awansu. Ekipa dowodzona prze Krzysztofa Brede od pierwszych minut przeważała. Błyskawicznie wynik mógł otworzyć Bartosz Jaroch, ale nie trafił w światło bramki.
GKS 1962 Jastrzębie do dzisiejszego starcia przystępował z nowym trenerem na ławce, bowiem Jarosława Skrobacza zastąpił Paweł Ściebura ze Skry Częstochowa. Miejscowi chcieli się dziś przełamać, jednak Górale robili swoje, a kwestią czasu były gole. Bielszczanie napierali, jednak nie potrafili postawić kropki nad "i".
Czerwono-biało-niebiescy nie dawali za wygraną i w końcu dopięli swego w 39. minucie. Najpierw wychowanek Polonii Przemyśl zagrywał do Tomasza Nowaka, który następnie podał do Mateusza Sopoćko, a ten dopełnił formalności i umieścił piłkę w siatce. To dodało skrzydeł ekipie z Bielska-Białej, jednak nie starczyło jej czasu by ustrzelić coś jeszcze.
Jastrzębianie nie zamierzali się poddawać, bowiem ich sytuacja w ligowej tabeli była bardzo trudna. Konkretniej na boisku wyglądali jednak przyjezdni, którzy w 60. minucie prowadzili już 0-2. Kacper Gach wrzucił futbolówkę w pole karne, a tam dopadł do niej Marko Roginic i następnie podwyższył prowadzenie.
Zielono-czarno-żółci mogli błyskawicznie złapać kontakt, ale Martin Polacek zachował koncentrację i uchronił swój zespół od utraty gola. Gospodarze próbowali jeszcze coś ugrać, natomiast dużo bardziej klarowne okazje miało Podbeskidzie. W powietrzu zaczęło pachnieć trzecią bramką.
Górale napierali i w 78. minucie otrzymali rzut karny, za faul na Karolu Danielaku. Arbiter Jacek Małyszek z Lublina nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Tomasz Nowak, a następnie pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. Zespół z Jastrzębia próbował jeszcze zdobyć honorowego gola, ale defensywa przyjezdnych dobrze się spisywała i wynik już nie uległ zmianie.
GKS 1962 Jastrzębie - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-3 (0-1)
0-1 Mateusz Sopoćko (39)
0-2 Marko Roginic (60)
0-3 Tomasz Nowak (79-rzut karny)
GKS 1962 Jastrzębie: Drazik – Jadach, Galuska (63. Szczęch), Ali, Kulawiak (80. Słodowy), Szymura, Tront, Mróz, Adamek (63. Szczepan), Jaroszek, Gojny
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Polacek – Gach, Osyra, Komor, Jaroch, Rzuchowski, Figiel, Sopoćko (82. Laskowski), Nowak (89. Ubbink), Danielak (86. Marzec), Roginic
Żółte kartki: Ali, Szczęch - Figiel
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)
Foto: Tomasz Chabior
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.