Piast Gliwice wygrał z Rakowem Częstochowa

Początek spotkania należał do Piasta Gliwice, który w pierwszych minutach zaczął mocno napierać na bramkę rywala. Konkretniejszy był jednak Raków Częstochowa, który już w 6. minucie wyszedł na prowadzenie, a strzelcem okazał się Felicio Brown Forbes.

Gliwiczanie starali się odrobić straty, jednak wraz z upływem czasu to podopieczni Marka Papszuna coraz mocniej podkręcali tempo gry. Obie drużyny starały się tworzyć dogodne okazje do zdobycia gola, jednak brakowało dokładności. Ostatecznie do przerwy więcej goli nie padło.

Po zmianie stron to gospodarze lepiej wyglądali, choć nic z tego nie wynikało. Piastunki szukały wyrównującego trafienia, aby móc nawiązać walkę z beniaminkiem. W 77. minucie zadanie piłkarzom Waldemara Fornalika ułatwił Igor Sapała, który zagrał ręką w polu karnym i sędzia wyrzucił go z boiska, a ponadto podyktował dla miejscowych jedenastkę. Do piłki podszedł Jorge Felix i wyrównał stan meczu.

Mistrz Polski dostał wiatru w żagle i 180 sekund później Michał Skóraś niefortunnie interweniował i pech chciał że skierował piłkę do własnej siatki. Piast prowadził już 2-1, jednak goście starali się jeszcze chociaż wyrównać, aby nie wracać do domu z pustymi rękoma. Ostatecznie jednak więcej goli nie padło i to gospodarze cieszyli się z trzech oczek.

Piast Gliwice - Raków Częstochowa 2-1 (0-1)

0-1 Felicio Brown Forbes (6)

1-1 Jorge Felix (78-rzut karny)

2-1 Michał Skóraś (81-samobójcza)

Piast Gliwice: Plach – Kirkeskov, Malarczyk, Mokwa, Korun – Jodłowiec (70. Sokołowski), Hateley, Milewski, Badia (90. Huk) – Felix, Parzyszek (60. Tuszyński)

Raków Częstochowa: Gliwa – Petrasek, Azemović (86. Kolev), Jach – Sapała, Schwarz, Skóraś, Bartl, Szczepański (90. Lukovic) – Brown Forbes, Musiolik (87. Babenko)

Żółte kartki: Jorge Felix, Malarczyk, Hateley - Petrasek, Jach

Czerwona kartka: Igor Sapała (77-zagranie piłki ręką) 

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)

Widzów: 4260 

Foto: Piast Gliwice