Piast Gliwice wygrał ze Śląskiem Wrocław 2-0 (1-0) w pierwszym piątkowym meczu 24. Kolejki LOTTO Ekstraklasy. Był to 11. mecz z rzędu Piasta przeciwko Śląskowi ze strzelonym golem. Przyjezdni pierwszy celny strzał na bramkę oddali w 86. minucie.
To 11. mecz z rzędu Piasta Gliwice przeciwko Śląskowi Wrocław ze strzelonym golem
W 4. minucie bardzo szybko wynik otworzył Piotr Parzyszek wyprowadzając Piasta Gliwice na prowadzenie. Na krawędzi pola karnego gospodarze powalczyli o piłkę. Joel Valencia zacentrował do napastnika gospodarzy, a ten precyzyjnym strzałem zaskoczył Jakuba Słowika.
Sędzia Krzysztof Jakubik sprawdzał nagranie wideo, a po zapoznaniu się z materiałem uznał bramkę.
W 11. minucie przyjezdni przeprowadzili pierwszą składną ofensywną akcję. Lubambo Musonda zagrał do środka, a tam Marcin Robak kiepsko przyjął.
W 17. minucie Mateusz Radecki główkował po dośrodkowaniu Marcina Robaka, piłka po uderzeniu przeleciała daleko od słupka.
W 24. minucie faulowany Piotr Parzyszek w polu karnym bez wahania arbiter wskazał na 11. metr. Po zastanowieniu arbiter Jakubik postanowił sprawdzić jak to widziała kamera po raz drugi w dzisiejszym meczu.
Po analizie wideo zmienił zdanie. Nakazując grę od bramki. Jeśli był faul to faulowany był zawodnik Śląska Wrocław.
W doliczonym czasie gry Joel Valencia dośrodkował z lewego skrzydła. Ponownie do dośrodkowania najwyżej wyskoczył Piotr Parzyszek. Piłka po jego uderzeniu minimalnie przeszła obok słupka.
W 55. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Frantisek Plach daleko wybił piłkę z rzutu wolnego. Piłka trafiła do Joela Valenci, który wyprzedził Igorsa Tarasovsa. Nie pomylił się w sytuacji sam na sam.
W 78. minucie Marcin Robak przewrócił się tuż przed polem karnym. Aleksander Sedlar przekonywał arbitra, że nie było faulu. Arbiter był jednak innego zdania podytkował rzut wolny. Śląsk miał bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki kontaktowej.
W 86. minucie zawodnicy Śląska Wrocław oddali pierwszy celny strzał na bramkę. Z dystansu uderzył Mateusz Radecki. Frantisek Plach popisał robinsonadą, sparował piłkę na rzut rożny.
W doliczonym czasie gry Robak miał szansę na zdobycie honorowego trafienia Śląska. W decydującym momencie akcji po zakręceniu Sedlarem nie zdążył oddać strzału.
PIAST GLIWICE - ŚLĄSK WROCŁAW 2-0 (1-0)
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.