Zawodnicy Tomasza Kulhawika w sobotnie popołudnie sprawili nie lada niespodziankę i za Aleksandrowa Łódzkiego wyjechali z kompletem oczek. Biało-niebiescy zaaplikowali swoim rywalom trzy trafienia.
Sokół Aleksandrów Łódzki w obecnym sezonie ponownie walczy o promocję na drugoligowe boiska. Zespół dowodzony przez Dawida Kroczka przez siedemnastą serią gier tracił do lidera z Ostródy sześć oczek. Na ich drodze stanęła jednak Olimpia Zambrów.
Biało-niebiescy nie liczyli na gościnność, tylko od razu bez pytania zaczęli się czuć jak u siebie. Świetny początek przyjezdnych poskutkował bramką już w 7. minucie, która padła łupem Kamila Jackiewicza. Zambrowianie mają w obecnej kampanii inne cele i tak szybki gol mógł zostać odebrany jako sensacja.
Podopieczni Tomasza Kulhawika szybko jednak potwierdzili że ich prowadzenie to nie przypadek, bowiem osiem minut później na tablicy wyników widniało 0-2, a do siatki trafił Kamil Zalewski. Sokół starał się nawiązać walkę z niżej notowanym rywalem, lecz ten bardzo dobrze się bronił.
Miejscowi chcieli jeszcze przed przerwą zmniejszyć straty i to im się udało, bowiem na dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony gola zdobył Jakub Szarpak. Po zmianie stron zespół z Aleksandrowa Łódzkiego chciał pójść za ciosem, jednak Olimpia mądrze się broniła.
Drużyna gości także miała swoje okazje i jedną z nich wykorzystała. Miało to miejsce kwadrans od wznowienia, a na listę strzelców ponownie wpisał się były piłkarz Siarki Tarnobrzeg. Więcej goli kibice już nie oglądali, dzięki czemu zambrowianie do swojego dorobku dołożyli trzy oczka.
Sokół Aleksandrów Łódzki - Olimpia Zambrów 1-3 (1-2)
0-1 Kamil Jackiewicz (7)
0-2 Kamil Zalewski (15)
1-2 Jakub Szarpak (43)
1-3 Kamil Zalewski (60)
Foto: Adrian Somorowski/Sokół Aleksandrów Łódzki
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.