Bramkarski fenomen
O polskim systemie szkolenia młodzieży, bądź też jak kto woli o jego braku, można pisać bardzo wiele. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat w jednym aspekcie nie zachodzą jednak absolutnie żadne zmiany na gorsze. Mowa tu oczywiście o kolejnych zdolnych zawodnikach na pozycji bramkarza. Kandydatów jest całe mnóstwo. Na ten moment najpoważniej rozpatruje się chyba jednak wyłącznie dwóch, może trzech graczy.
Wedle wszelkich zestawień jako pierwszy w drużynie seniorów powinien raczej zadebiutować Kacper Tobiasz. Golkiper warszawskiej Legii ma wszystko to, co pozycji bramkarza jest niezbędne. Oczywiście zdarzają mu się pewne wpadki, ale akurat ich z wiekiem oraz doświadczeniem będzie na pewno ubywać.
Tuż za wychowankiem SEMP-a Ursynów znajdują się Aleksander Bobek (ŁKS Łódź) oraz Kacper Bieszczad (Raków Częstochowa). Bieszczad przez brak regularnej gry z tego mini-wyścigu na tę chwilę się prawdopodobnie wypisuje, ale nikt przecież nie wie, co przyniesie przyszłość.
Gliwicki mikroklimat
W kontekście wypuszczania na świat dobrze wyszkolonych graczy dużo mówi się o Legii Warszawa czy też Lechu Poznań, ale tak się składa, że reprezentacyjna formacja obronna będzie zapewne lada moment wzmocniona także zawodnikami Piasta oraz Jagiellonii.
Jeśli o Gliwice, to tam prawdziwą furorę robi duet Mosór-Pyrka. Ten pierwszy jest raczej "produktem" stołecznej Legii, ale to właśnie w Gliwicach mu naprawdę zaufano, za co odpłaca się doskonałymi występami w PKO Ekstraklasie. Pyrka przyszedł natomiast na świat w Radomiu i tam też stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki. Piastunki zapewniły mu jednak to, czego młody piłkarz potrzebuje tj. regularne występy.
Za jakiś czas do drzwi dorosłej kadry zapuka także z pewnością Miłosz Matysik. Mało kto może się bowiem pochwalić tyloma minutami na najwyższym piłkarskim poziomie rozgrywkowym w wieku zaledwie 19 lat.
Dużo w kuluarach mówi się także o możliwym powołaniu na najbliższe zgrupowanie dla Patryka Pedy. Przypomnijmy, że 21-latek występuje aktualnie w SPAL, które rozgrywa swoje spotkania w...trzeciej lidze włoskiej. Bardzo interesującą kwestią jest więc to, czy szkoleniowiec będzie miał na tyle odwagi, by wykonać taki sensacyjny ruch.
Warto zaznaczyć, że o ile tylko żaden ze wspomnianych dżentelmenów nie osiądzie na laurach i nie przestanie ciężko trenować, to lada chwile możemy mieć z nich naprawdę dużą pociechę.
Wyczekiwane bogactwo
Wydaje się, że największym problemem seniorskiego zespołu od niepamiętnych czasów jest brak solidnych i utalentowanych liderów środka pola. Nie licząc Piotra Zielińskiego, Sebastiana Szymańskiego, a także Grzegorza Krychowiaka sprzed paru dobrych lat to właśnie linia pomocy była najbardziej newralgiczną częścią reprezentacji narodowej.
Typowany przez bukmacherów następca, trener Michał Probierz w trakcie swojej pracy jako selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 miał sposobność pracować z paroma zawodnikami, dla których rodzima liga robi się już chyba zdecydowanie za mała. W tym zacnym gronie znajdują się m.in. Michał Rakoczy, Kajetan Szmyt czy też Filip Marchwiński.
Pamiętajmy, że w odwodzie są jeszcze Maximillian Oyedele, Kacper Kozłowski oraz Mateusz Łęgowski. Dwaj ostatni mają zresztą za sobą mecze w głównej kadrze, a więc doświadczenie jako takie już posiadają.
Nieco bardziej obeznani w temacie twierdzą więc, że o drugą linię reprezentacji w najbliższych latach nie mamy się raczej co martwić. Bardzo chcielibyśmy im wierzyć, bo gdzie jak gdzie, ale akurat tam piłkarska jakość jest nam wyjątkowo potrzebna.
Młodzi naśladowcy
Możliwość podziwiania gry Roberta Lewandowskiego jest dla młodych polskich napastników bardzo cenna. Lewy nie bez powodu jest bowiem zaliczany do najlepszych piłkarzy w najnowszej historii futbolu.
Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek czy też Karol Świderski przez bardzo długi czas trenowali bądź nadal trenują na reprezentacyjnych zgrupowaniach tuż obok wychowanka Varsovii Warszawa, co bez wątpienia pozwala im stale doskonalić swoje umiejętności. Ciężko jednak oprzeć się wrażeniu, jakoby nie wyciskali ze swoich karier absolutnego maksa.
Następcy Roberta należy więc chyba szukać pośród młodzieży. A tam na samo czoło wyścigu do kadry seniorskiej wysuwa się Szymon Włodarczyk. Bardzo dzielna postawa w dość silnej lidze austriackiej to idealny dowód na to, że były gracz Górnika Zabrze jest dobrym materiałem na napastnika z prawdziwego zdarzenia.
Stosunkowo niedawno sporo mówiło się także o ogromnym talencie Filipa Szymczaka. Gracz poznańskiego Lecha spuścił jednak w ostatnim czasie zdecydowanie z tonu. Jeśli uda mu się powrócić do dawnej formy, to droga do wymarzonej reprezentacji stanie przed nim otworem.
Na zdjęciu głównym Robert Lewandowski / fot. Robert Skalski
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.