ŁKS Łódź wygrał z Koroną Kielce 4-1 (2-1) w pierwszym niedzielnym spotkaniu 11. Kolejki PKO Ekstraklasy. Trzy bramki dla gospodarzy w meczu o “6. punktów” strzelił Rafał Kujawa.

W pierwszych 15. minutach żadna z drużyn nie stworzyła żadnej groźnej okazji pod bramką przeciwnika. ŁKS Łódź miał inicjatywę, ale nie potrafił jej przekuć na zdobycz bramkową.

W 27. minucie łodzianie otworzyli wynik spotkania. Michał Trąbka dośrodkował z prawej strony w pole karne. Piłkę trącił jeszcze Dani Ramírez, a z najbliższej odległości do siatki trafił Rafał Kujawa.

W 29. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie z dobrej strony pokazał się Piotr Pyrdoł, który z lewej strony zagrał w szesnastkę. Do piłki doszedł ponownie Kujawa, który skierował ją do siatki pokonując drugi raz w tym spotkaniu Marka Kozioła.

W 36. minucie pierwszy celny strzał na bramkę Arkadiusza Malarza oddali kielczanie. Piękne dośrodkowanie Daniela Dziwniela z lewego skrzydła. Milan Radin uderzył precyzyjnie głową, ale fantastyczną paradą popisał się bramkarz gospodarzy.

W 37. minucie podopieczni Kazimierza Moskala mogli zamknąć to spotkanie. Dani Ramírez zbyt długo przytrzymywał piłkę w kontrataku. W momencie podania Pyrdoł był na spalonym. Dobrze, że spalił bo inaczej mógłby dostać bardzo mocną burę za zachowanie przeciwko bramkarzowi.

W 39. minucie Pyrdoł zagrał ręką we własnym polu karnym. Sędzia Bartosz Frankowski postanowił oglądnąć powtórkę. Po zapoznaniu się z materiałem wideo. Zagranie zawodnika ŁKS-u Łódź rzeczywiście było, ale w momencie zagrania Michał Żyro był na spalonym.

Po weryfikacji wideo arbiter dzisiejszego spotkania postanowił wskazać na 11. metr.

W 43. minucie do piłki ustawionej na “wapnie” podszedł Adnan Kovačević, który całkowicie zmylił bramkarza gospodarzy. Trafiając do siatki tuż przed przerwą zmniejszył straty swojej drużyny.

W 59. minucie łodzianie podwyższyli prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Ramirez wprost na głowę wbiegającego zza pleców Jana Grzesika, który trafił w samo okienko bramki.

W 63. minucie Michał Żyro trafił do siatki, ale sędzia liniowy wcześniej podniósł chorągiewkę. Pomocnik Korony Kielce był na pozycji spalonej.

W 64. minucie Marek Kozioł obronił groźne uderzenie Piotra Pyrdoła, wybijając futbolówkę na rzut rożny.

W 66. minucie Rafał Kujawa pokonał bramkarza po raz trzeci w tym spotkaniu. Zdobywając czwartą bramkę dla swojej drużyny. Napastnik gospodarzy złapał piłkę za polem karnym, minął obrońcę i uderzył na bramkę. Piłka wpadła tuż przy słupku. Pretensje co do ustawienia mógł mieć do siebie Kozioł.

W 77. minucie bramkarz przyjezdnych odbił uderzenie Ricardo Guimy. Do piłki dopadł Grzesik i zdecydował się na uderzenie, ale trafił tylko w boczną siatkę.

W 88. minucie bramkarza łodzian z półobrotu zza pola karnego z powietrza próbował zaskoczyć Vato Arveladze. Uderzenie było celne, ale nie sprawiło kłopotów Malarzowi.



ŁKS ŁÓDŹ - KORONA KIELCE 4-1 (2-1)

1-0 Rafał Kujawa (27.)

2-0 Rafał Kujawa (29.)

2-1 Adnan Kovačević (43.) karny

3-1 Jan Grzesik (59.) 

4-1 Rafał Kujawa (66.)


ŁKS Łódź: Malarz - Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Klimczak - Ramírez (81. Pirulo), Srnić, Guima, Trąbka (60. Łukasz Piątek), Pyrdoł (87. Patryk Bryła) - Kujawa.


Korona Kielce: Kozioł - Szymusik, Márquez, Pierzchała, Dziwniel - Pučko, Kovačević, Radin (55. Jakub Żubrowski), Pačinda (73. Vato Arveladze), Jukić (60, Uroš Đuranović) - Michał Żyro.


żółte kartki: Grzesik, Pyrdoł sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)  widzów: 5 168


foto: https://twitter.com/LKS_Lodz / Artur Kraszewski


Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.