ŁKS Łódź przegrał z Legią Warszawa 2-3 (1-0) w najciekawszym pojedynku 6. Kolejki PKO Ekstraklasy. Dwie bramki dla zwycięskiej drużyny zdobył Jarosław Niezgoda.

W 4. minucie gospodarze otworzyli wynik spotkania. Z lewej strony rzut rożny wykonywali krótko. Piłka trafiła do Patryka Bryły, który wrzucił wprost na głowę Łukasza Sekulskiego, który wygrał powietrzny pojedynek i umieścił piłkę w siatce. To drugie trafienie tego napastnika w tym sezonie.

W 11. minucie piłka trafiła do Dominika Nagyego, który nawinął obrońcę, oddał uderzenie z lewej strony boiska. Piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką. Bardzo dobra okazja w wykonaniu przyjezdnych do wyrównania stanu spotkania.

W 18. minucie mógł być remis. Bardzo dobre dośrodkowanie z lewej strony. Niepilnowany Mateusz Wieteska stanął oko w oko z bramkarzem. Uderzył głową, ale bardzo ważną interwencją wykazał się Michał Kołba.

W 24. minucie kolejną groźną okazję stworzyli sobie przyjezdni. Za polem karnym piłkę zgarnął Michał Karbownik, który technicznym uderzeniem próbował zaskoczyć bramkarza łodzian. Do odbitej piłki przez bramkarza dopadł Iñaki Astiz, ale jego uderzenie było mocno nieudane.

W 38. minucie Salvador Agra trafił w słupek. Ograł gracza ŁKS-u, znalazł miejsce przed polem karnym i oddał techniczny strzał. Futbolówka odbiła się od słupka i pomocnik Legii mógł żałować zmarnowanej szansy.

W 51. minucie Legia Warszawa doprowadziła do wyrównania. Piłka trafiła do Dominika Nagyego przed szesnastką. Węgier nawinął obrońcę i płaskim strzałem na dalszy słupek umieścił piłkę w siatce. Piłka po drodze do bramki odbiła się od nogi Artura Bogusza.

W 56. minucie mocna próba Daniego Ramireza zza szesnastki. Futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Radosław Majecki nawet nie próbował interweniować. Brakowało naprawdę niewiele.

W 59. minucie Salvador Agra spóźnił się z interwencją we własnym polu karnym. Równo z trawą wyciął hiszpańskiego pomocnika łodzian. Sędzia bez zastanowienia wskazał na 11. metr.

W 60. minucie do piłki ustawionej na wapnie podszedł Łukasz Sekulski i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce pokonując bramkarza drugi raz w tym spotkaniu.

W 72. minucie Jarosław Niezgoda doprowadził do wyrównania. Bardzo dobrym podaniem został obsłużony aktywny dzisiaj Nagy, który dostał podanie od Valeriane Gvilii. Pierwotni przegrał pojedynek z bramkarzem łodzian. Poprawił posyłając podanie na linię bramkową, gdzie najwyżej wyskoczył Niezgoda i głową z najbliższej odległości wyrównał stan meczu.

W 81. minucie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Warszawianie utrzymali się przy piłce po lewej stronie boiska. Piłka trafiłą do Gvilii, który uderzył na bramkę. Przy uderzeniu Gruzina  obronną ręką wyszedł Kołba. Jednak przy dobitce Niezgody nie miał najmniejszych szans.


ŁKS ŁÓDŹ - LEGIA WARSZAWA 2-3 (1-0)

1-0 Łukasz Sekulski (4.)

1-1 Dominik Nagy (51.)

2-1 Łukasz Sekulski (60.) karny

2-2 Jarosław Niezgoda (72.)

2-3 Jarosław Niezgoda (81.)



ŁKS Łódź: Kołba - Grzesik, Juraszek, Sobociński, Bogusz - Ramírez, Piątek, Kalinkowski (87. Wojciech Łuczak), Guima (61. Maciej Wolski), Bryła (79. Pirulo) - Sekulski. 


Legia Warszawa: Majecki - Stolarski (61. Luís Rocha), Astiz, Wieteska, Karbownik - Agra (74. Luquinhas), Jodłowiec, Antolić, Praszelik (61. Valeriane Gvilia), Nagy - Niezgoda. 


żółte kartki: Agra  sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)  widzów: 5 452


foto: www.legionisci.com 

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.