Nie było niespodzianki w dzisiejszym meczu 1/16 Fortuna Pucharu Polski, który rozegrany został w Szczecinie. Konkretnie odbył się on w dzielnicy Skolwin, gdzie miejscowy Świt musiał uznać wyższość Legii Warszawa.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania była Legia Warszawa, dla której zwycięstwo z trzecioligowym Świtem Skolwin było obowiązkiem. Szczecinianie jednak nie zamierzali być tłem dla podopiecznych Marka Gołębiewskiego i starali się zaskoczyć wyżej notowanego rywala. Groźnie było w 7. minucie, a na strzał zdecydował się Paweł Krawiec, lecz dobrze w bramce zachował się Cezary Miszta.
Przyjezdni próbowali natomiast zdominować zespół ze Szczecina, który ambitnie podszedł do tej potyczki. Samo spotkanie nie było jednak porywającym widowiskiem, choć z czasem się rozkręciło. Na nudę nie mógł z pewnością narzekać bramkarz Legii, który jednak pozostawał czujny i m.in. uratował swój zespół przed utratą gola w 21. minucie, a tym razem uderzył Jakub Kuzko.
Ambitny Świt cały czas próbował zaskoczyć Legię, jednak ta dobrze prezentowała się w defensywie. Gospodarze niezłą okazję mieli w 33. minucie, a tą wykończyć mógł Piotr Wojtasiak, lecz jego strzał został zablokowany. Stare porzekadło mówi, niewykorzystane okazje się mszczą i tak też było w tym przypadku, bowiem po chwili to Mistrz Polski cieszył się z bramki, a jej autorem był Lindsay Rose, który świetnie odnalazł się w "szesnastce".
To widocznie podrażniło trzecioligowca, który szybko chciał wyrównać, ale Legia nie dała sobie wbić bramki. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie i Świt nadal atakował, chcąc zaskoczyć zespół z Warszawy. Blisko było w 54. minucie, gdy zrobiło się zamieszanie w polu karnym. Świetnie odnalazł się Kacper Wojdak, który oddał dwa groźne strzały, ale z nimi poradziła sobie defensywa zespołu gości.
Mijały minuty, a Świt cały czas próbował znaleźć sposób na Legię. Skolwinianie nie poddawali się i nadal atakowali, choć brakowało skuteczności. Goście zaś dobrze prezentowali się w obronie i skutecznie odpierali ataki czołowej drużyny 3 ligi gr. II. Mimo wielu okazji, podopiecznym Andrzeja Tychowskiego nie udało się pokonać Cezarego Miszty, wobec czego to Legia cieszyła się z awansu do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski.
Świt Skolwin - Legia Warszawa 0-1 (0-1)
0-1 Lindsay Rose (35)
Świt Skolwin: Matłoka – Kisły, Kuzko, Baranowski, Bil (85. Żukowski), Białczyk, Ładziak (64. Mach), Wojdak (75. Potoczny), Krawiec (46. Nagórski), Kapelusz, Wojtasiak
Legia Warszawa: Miszta – Jędrzejczyk, Wieteska, Rose (67. Kisiel), Johansson, Ciepiela, Slisz, Ribeiro, Kastrati (46. Lopes), Emreli (90. Włodarczyk), Muci (46. Luquinhas)
Żółte kartki: Krawiec, Baranowski, Kuzko, Kisły, Wojtasiak - Emreli, Jędrzejczyk, Slisz, Rafael Lopes
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk)
Foto: Mateusz Kostrzewa/Legia Warszawa
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.