Od początku spotkania to piłkarze Zagłębia Lubin byli stroną dominującą, lecz dobrze spisywała się defensywa Korony Kielce. Z czasem mecz jednak zaczął się wyrównywać, a tempo meczu siadło, choć obie drużyny próbowały kreować dogodne okazje.
W 26. minucie przed bardzo dobrą szansą stanęli piłkarze Mirosława Smyły. Centrował w pole karne Matej Pucko, a tam Piotr Pierzchała nie zdołał pokonać Dominika Hładuna. Kielczanie wciąż starali się atakować, lecz Zagłębie mądrze się broniło i ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po zmianie stron gospodarze nadal przeważali, jednak brakowało konkretów. W bramce Korony dobrze spisywał się Luka Kukic, lecz i jemu przydarzył się błąd, który miał bolesne w skutkach konsekwencje. W 67. minucie błąd wykorzystał Dawid Pakulski, który dał prowadzenie swojej drużynie.
Miejscowi chcieli spróbować nawiązać walkę, jednak Miedziowi skutecznie się bronili. W 87. minucie przed świetną szansą stanął Michal Papadopoulos, ale dobrze w bramce zachował się golkiper Zagłębia. Więcej goli już nie padło i to goście wystąpią w kolejnej rundzie Totolotek Pucharu Polski.
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 0-1 (0-0)
0-1 Dawid Pakulski (67)
Korona Kielce: Kukic – Szymusik, Pierzchała, Tzimopoulos, Dziwniel – Gnjatic, Zalazar (78. Pacinda), Pucko, Arveladze – Żyro (65. Jukic), Djuranovic (71. Papadopulos)
Zagłębie Lubin: Hładun – Czerwiński, Dąbrowski, Kopacz, Balic – Tosik, Slisz, Żyra (60. Starzyński), Zivec, Bohar – Sirk (46. Pakulski, 81. Poręba)
Żółte kartki: Szymusik - Zivec, Balic, Slisz
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.