Piłkarze z Łęcznej przeżyli deja vu, bowiem dwa i pół roku temu identyczny wynik padł w Ekstraklasie przy Bułgarskiej. Goście po nieudanym początku w końcu się zrehabilitowali i urwali punkty pretendentowi do awansu.
Od początku mecz stał na bardzo dobrym poziomie, lecz po chwili coraz większą przewagę zaczął mieć Górnik Łęczna. Rezerwy Lecha Poznań jednak jako pierwsze mogły wyjść na prowadzenie, bowiem błąd w defensywie popełnił Tomasz Tymosiak. Sam na sam z Patrykiem Rojkiem stanął Bartosz Kamiński, lecz Lechita uderzył zbyt lekko.
Niedługo po tym na prowadzenie mogli wyjść podopieczni Kamila Kieresia. Igor Korczakowski zdecydował się na dośrodkowanie, lecz Aron Stasiak główkował niecelnie. Po chwili Miłosz Mleczko musiał ponownie interweniować po strzale 20-letniego pomocnika.
Pięć minut po zmianie stron przed wyborną okazją stanął Marcin Stromecki, lecz futbolówka minęła bramkę Kolejorza. Swojej szansy próbował także Aron Stasiak, ale piłka poleciała ponad bramką. Ostatecznie bramki w tym spotkaniu nie padły i obie drużyny po meczu mogły dopisać sobie po punkcie.
Górnik Łęczna – Lech II Poznań 0-0 (0-0)
Górnik Łęczna: Rojek – Leandro, Pajnowski, Baranowski, Orłowski, Stasiak (83 Turek), Stromecki, Tymosiak, Korczakowski, Goliński, (71. Lewandowski), Wojciechowski (78. Banaszak)
Lech II Poznań: Mleczko – Kaczmarek, Wojtkowiak, Dejewski, Pawlicki, Skrzypczak, Kryg (66. Szramowski), Bartkowiak (76. Szymczak, Tupaj (90. Janiak), Zhamaletdinov, Kamiński
Żółte kartki: Leandro, Stromecki – Kryg, Tupaj, Skrzypczak, Wojtkowiak, Kaczmarek
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)
Widzów: 1240
Foto: Krzysztof Mazur
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.