Piłkarze Górnika Łęczna zameldowali się w kolejnej rundzie Fortuna Pucharu Polski. Podopieczni Kamila Kieresia na Suzuki Arenie pokonali Koronę Kielce.


W pierwszej połowie lepiej na murawie prezentowała się Korona Kielce, która szybko wypracowała sobie przewagę. Samo spotkanie jednak nie było porywającym widowiskiem, ale konkretniejsi byli gospodarze, którzy w 25. minucie objęli prowadzenie, a bramkarza Górnika Łęczna pokonał Dawid Błanik. Beniaminek PKO Ekstraklasy w kolejnych minutach starał się odpowiedzieć, ale brakowało skuteczności.

Łęcznianie także mieli problem z konstruowaniem okazji bramkowych. Najlepszą miał Damian Gąska w 28. minucie, ale Marcel Zapytowski nie dał się zaskoczyć. W drugiej odsłonie to Górnik przeważał i częściej był przy piłce. Kielczanie cofnęli się do defensywy, a gracze zespołu z województwa lubelskiego coraz śmielej zaczęli sobie poczynać. Niezłą okazję miał Janusz Gol, ale czujny był golkiper Korony.

Górnik nie zatrzymywał i cały czas napierał. Podopieczni Kamila Kieresia w końcu dopięli swego, a do wyrównania w 67. minucie doprowadził Bartosz Rymaniak, który nie dał szans Zapytowskiemu. Łęcznianie dostali wiatru w żagle i w kolejnych minutach nadal przeważali. Korona starała się odpierać ataki przyjezdnych i całkiem nieźle im to wychodziło, choć "zielono-czarni" nie odpuszczali.

Piłkarze z Łęcznej w drugiej odsłonie wyglądali zdecydowanie lepiej, czego nie można powiedzieć o Koronie, która była zupełnie inną drużyną niż ta, która była w pierwszej odsłonie. Górnik robił po prostu swoje i w 82. minucie trafił na 2-1, a tym razem do siatki trafił Bartosz Śpiączka. Kielczanie w końcówce spotkania próbowali jeszcze odrobić straty, ale beniaminek PKO Ekstraklasy dobrze grał w obronie i dowiózł prowadzenie do końca.


Korona Kielce - Górnik Łęczna 1-2 (1-0)

1-0 Dawid Błanik (25)

1-1 Bartosz Rymaniak (67)

1-2 Bartosz Śpiączka (82)


Korona Kielce: Zapytowski – Podgórski, Frączczak (79. Górski), Sierpina, Koj (41. Szarek), Błanik (65. Łukowski), Szpakowski, Danek, Oliveira (65. Petrović), Gąsior, Zebić

Górnik Łęczna: Gostomski – Midzierski (46. Leandro), Rymaniak, Szcześniak, Dziwniel, Gąska (90+2. Krykun), Gol (64. Banaszak), Tymosiak (46. Serrano), Lokilo, Goliński, Śpiączka

Żółte kartki: Podgórski, Łukowski - Lokilo, Rymaniak, Śpiączka, Goliński

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec)


Foto: Robert Skalski

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.