Piast Gliwice zaliczył drugie wiosenne zwycięstwo i pomału ale systematycznie pnie się w górę tabeli. Do trzeciej Jagiellonii Białystok traci już tylko jedno oczko. Arka Gdynia z którą grał Piast na wiosnę jeszcze nie wygrała. Jeśli podopieczni trenera Smółki nie zaczną punktować, to drugi rok z rzędu w Gdyni będą walczyć o utrzymanie.
W górnej ósemce zrobiło się niezwykle ciasno. Spory wpływ na taką sytuację miał remis Korony Kielce z Pogonią Szczecin. Mimo, że kibice w Kielcach zobaczyli aż cztery bramki, to ostatecznie po interwencjach VAR spotkanie zakończyło się remisem 1-1.
Górnik Zabrze wygląda wiosną naprawdę obiecująco. Podopieczni trenera Brosza pokonali Zagłębie Sosnowiec i zdobyli bardzo ważne trzy punkty w kontekście utrzymania w lidze. Niektórzy piłkarze w Sosnowcu chyba powinni się zastanowić nad zmianą dyscypliny na jakieś sztuki walki. W 21. kolejce za brzydki faul czerwoną kartą ukarany został bowiem Georgij Gabedava, a ostatnio wyczyn ten powtórzył Vamara Sanogo.
Lech Poznań bo wstydliwej porażce w Gliwicach 100% się zrehabilitował. Podopieczni trenera Adama Nawałki pewnie pokonali obecnego Mistrza Polski Legię Warszawa 2-0. Legioniści oddali w tym meczu... jeden celny strzał na bramkę strzeżoną przez Jasmina Buricia. Pojedynek ten okraszony był dość niewybredną konwersacją w social mediach obu klubów. Wyszło na to, że Lech zblendował buraka.
Lechia Gdańsk z uporem realizuje swój plan i powiększa przewagę nad resztą stawki w walce o Mistrzostwo Polski. Tym razem na własnym terenie pokonali Wisłę Kraków i tym samym odskoczyli już na 7 punktów.
Miedź Legnica w meczu o tzw. sześć punktów pokonała Wisłę Płock. Nafciarze z 20. oczkami na koncie okupują przedostatnie miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy.
W kolejnym pojedynku Cracovia podejmowała Jagiellonię Białystok. Tutaj też oprócz pojedynku na murawie byliśmy świadkami Twitterowego boju. Jaga zaproponowała Cracovii, że jeśli nie chcą wpuścić na stadion ich kibiców, to może chociaż puszczą ich doping z głośników. Był to pstryczek do zdarzenia, kiedy to przy Kałuży poleciał nagrany wcześniej doping. Cracovia nie będąc dłużna odpowiedziała, że to hipokryzja, bo Jaga sama nie wpuściła na swój obiekt kibiców Legii. Wracając jednak do piłki, Cracovia wygrała 1-0 i szczególnie w drugiej części spotkania mocno przeważała. Jagiellonia mogła zremisować ale rzutu karnego nie wykorzystał Stefan Šćepović.
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.