Już tylko dwie kolejki zostały do końca sezonu w PKO Ekstraklasie. Wprawdzie mistrza już poznaliśmy, ale nadal nie wiemy kto spadnie z ligi oraz kto jako ostatni awansuje do europejskich pucharów. Czy tego dowiemy się już w weekend?
Sezon 2020/21 w PKO Ekstraklasie powoli dobiega końca, jednak nadal wielu rzeczy jeszcze nie wiemy. Nie jest znany spadkowicz, jednak tego możemy poznać już w najbliższej kolejce. W grze o spadek, jak mawiał niegdyś Franciszek Smuda, są aktualnie tak naprawdę trzy drużyny - Wisła Płock, PGE Stal Mielec oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała, choć "Nafciarzom" do szczęścia brakuje tylko "oczka".
Płocczanie w sobotę udadzą się do Bielska-Białej, gdzie zmierzą się ekipą "Górali", którzy zajmują ostatnie miejsce. Jest to więc niezwykle ważny pojedynek, który może dać odpowiedź, kto pożegna się z piłkarską elitą. Warto sprawdzić też jakie zakłady bukmacherskie dostępne są na to spotkanie. Podbeskidzie w przypadku porażki, będzie musiało już liczyć tylko na cud, bowiem do przedostatniej Stali, aktualnie traci trzy punkty.
Ciężki terminarz Stali Mielec
Mielczanie nie mają jednak łatwego terminarza. Zespół z Podkarpacia już w niedzielę zmierzy się z Legią Warszawa, a więc drużyną, którą już oficjalnie można uznać za najlepszą w trwającym sezonie. Stal zaś musi jeszcze walczyć, ale przy Solskiego 1 tanio skóry nie sprzeda. W Mielcu bardzo ciepło wspominają grudniową potyczkę z ekipą "Wojskowych" z którą wygrali 3-2. "Biało-niebiescy" chętnie ten wynik powtórzą i przybliżą się do upragnionego utrzymania.
Niedziela może nam dać odpowiedź na to, kto spadnie z piłkarskiej elity. W przypadku porażki Podbeskidzia, Stali wystarczył będzie punkt z Legią i wtedy będzie już pewna ligowego bytu. Bielszczanie jednak nie zamierzają dawać za wygraną i za wszelką cenę, będą chcieli oni przedłużyć swoje szanse. Czego jeszcze będziemy mogli się dowiedzieć po 29. kolejce PKO Ekstraklasy?
Nadal nie wiemy kto zajmie drugie i trzecie miejsce, a ponadto wciąż nie wiadomo, kto jako czwarty będzie reprezentował polską ligę w Europie. Walka o wicemistrzostwo rozstrzygnie się pomiędzy Pogonią Szczecin a Rakowem Częstochowa. Bliżej srebrnego medalu jest ekipa Marka Papszuna, która na ten moment, ma dwa punkty przewagi nad zespołem "Portowców".
Trwa walka o drugie miejsce
Zarówno Pogoń jak i Raków są już pewne gry w pucharach, jednak walka o drugie miejsce trwa nadal. Drużyna ze Szczecina jeśli nadal marzy o wicemistrzostwie, musi wygrać z Zagłębiem Lubin, które bije się o czwarte miejsce. Emocji więc nie zabraknie. "Miedziowi" do czwartego Piasta Gliwice tracą tylko dwa "oczka", wobec czego nadal jest duża szansa na grę w europejskich pucharach.
Europa natomiast może oddalić się od Warty Poznań lub Śląska Wrocław, które walczą o czwarte miejsce, ale w niedzielę grają bezpośredni mecz. Przegrany z pewnością utrudni sobie sprawę, ale dopóki piłka w grze, jak mawiał Kazimierz Górski, wszystko się może zdarzyć. Kto jest jeszcze zamieszany w walkę o puchary? Lechia Gdańsk, która w sobotę zmierzy się z Cracovią.
Dla podopiecznych Piotra Stokowca, mecz z ekipą "Pasów" może być szansą na rewanż za zeszłoroczny Totolotek Puchar Polski. W finale ekipa z Krakowa pokonała Lechię i pozbawiła ją rywalizacji w Europie. Teraz czas na wyrównanie rachunków. Kolejkę zamknie starcie Piasta Gliwice z Rakowem Częstochowa, czyli drużyn, które cały czas mają o co grać.
Zdobywca Fortuna Pucharu Polski cały czas walczy o srebrny medal, a "Piastunki" są na czwartym miejscu i biją się o europejskie puchary. Spotkanie zapowiada więc się bardzo ciekawie, a porażka może bardzo utrudnić dalszą rywalizację o wyżej wspomniane cele. Jedno jest pewne, emocje będą do samego końca. Przypominamy, że wyniki meczów PKO Ekstraklasy możecie śledzić na żywo na naszym portalu.
Foto: Radosław Kuśmierz
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.