Piłkarze Dariusza Różańskiego na kolejkę przed końcem rozgrywek są już bezpieczni, o czym nie mogą powiedzieć ełczanie. Mazur nie wykorzystał świetnej okazji przeskoczenia Huraganu Morąg i na kolejkę przed końcem ma punkt straty do bezpiecznej strefy.


Zawodnicy Broni Radom znakomicie rozpoczęli spotkanie z Mazurem Ełk i już w 5. minucie wyszli na prowadzenie, a do siatki z jedenastu metrów trafił Patryk Czarnota. Przyjezdni nie chcieli się zatrzymywać i szukali kolejnego gola. 120 sekund później radomianie ruszyli z kontrą, a faulowany w polu karnym był Konrad Paterek, ale sędzia tym razem nie podyktował jedenastki,

Gospodarze grali z nożem na gardle i za wszelką cenę chcieli zmienić sytuację na boisku. Na dwie minuty przed końcem pierwszej odsłony Broń podwyższyła na 0-2 po trafieniu Przemysława Śliwińskiego, który wykorzystał idealne podanie Kamila Czarneckiego po złym wyjściu bramkarza Mazura.

Po zmianie stron Mazur postawił wszystko na jedną kartę i szybko stworzył sobie dwie dogodne okazje, ale w bramce Broni świetnie spisywał się Jakub Kosiorek. Miejscowi powoli opadali z sił, a fakt ten bezlitośnie wykorzystali radomianie i w 74. minucie było już 0-3 po bramce Konrada Paterka.

Mazur był bezradny w tym meczu i chwilę po bramce czerwoną kartkę otrzymał Hubert Molski. Broń nie zamierzała się zatrzymywać i w samej końcówce Adam Imiela ustalił rezultat spotkania.


Mazur Ełk - Broń Radom 0-4 (0-2)

1-0 Patryk Czarnota (5-rzut karny) 

2-0 Przemysław Śliwiński (43)

3-0 Konrad Paterek (74)

4-0 Adam Imiela (90)


Mazur Ełk: Radzikowski - Gołaszewski, Molski, Kalicki, Gużewski, Łapiński, D. Kalinowski, Famulak, Gosiewski, Berezowski, Kalinowski

Broń Radom: Kosiorek - Możdżonek (65. Winiarski), Kventsar, Kupiec, Wicik, Sala, Czarnota, Leśniewski, Paterek (80. Stefański), Czarnecki (78. Goljasz), Śliwiński (64. Imiela)


Foto: ZebrraTV

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.