Podopieczni Jacka Zielińskiego skromnie ograli zabrzan i sięgnęli po pierwszy komplet punktów w sezonie 2019/20. Jedynego gola dla żółto-niebieskich zdobył Dawit Schirtladze.


Od początku spotkania to piłkarze Górnika Zabrze byli stroną dominującą, a już w 5. minucie Igor Angulo wykorzystał podanie Davida Kopacza, jednak Pavels Steinbours wybronił strzał. Podopieczni Marcina Brosza nadal atakowali, a aktywny na połowie rywala był Łukasz Wolsztyński, jednak nic z tego nie wynikało.

Arka Gdynia cały czas odpierała ataki zabrzan, a pełne ręce roboty miał jej golkiper. Z czasem jednak to gospodarze zaczęli atakować, lecz uderzenia piłkarzy Jacka Zielińskiego były niecelne. W 35. minucie przed doskonałą szansą stanęli Arkowcy. Dawit Schirtladze wrzucał w pole karne, a tam znalazł się Maciej Jankowski, lecz jego strzał wybronił Martin Chudy.

Miejscowi zaczęli się rozkręcać i po chwili po raz kolejny uderzał pomocnik gdynian, lecz tym razem futbolówka przeleciała obok słupka. Końcówka pierwszej odsłony należała już do Górnika, jednak ostatecznie gole w tej części meczu już nie padły.

Od początku drugiej połowy konkretniejsza w działaniach ofensywnych była Arka i w końcu w 55. minucie Dawit Schirtladze wykorzystał podanie Adama Marciniaka i skierował piłkę do siatki. Po tej sytuacji zabrzanie byli bardzo zdeterminowani aby szybko wyrównać, lecz na nic to się zdało.

Gospodarze w tej części gry mięli swoje okazje, a kilkukrotnie na bramkę uderzał Michał Nalepa, lecz wynik nie ulegał zmianie. Arka w końcówce meczu częściej utrzymywała się przy piłce i to ona mogła się cieszyć po meczu z trzech punktów.


Arka Gdynia - Górnik Zabrze 1-0 (0-0)

1-0 Dawit Schirtladze (55)


Arka Gdynia: Steinbors – Zbozień, Maghoma, Helstrup, Marciniak (85. Danch) – Busuladzic, Vejinovic, Antonik (69. Młyński), Nalepa – Jankowski (79. Budziński), Schirtladze

Górnik Zabrze: Chudy – Janża, Bochniewicz, Wiśniewski, Sekulic – Ściślak (72. Matuszek), Matras (59. Baidoo), Kopacz (46. Bainovic), Jimenez – Wolsztyński, Angulo

Żółte kartki: Busuladzic - Wiśniewski.

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)


Foto: Paweł Jerzmanowski/warszawa.pl

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.