Do niemałej niespodzianki doszło w Oświęcimiu, gdzie poległ pretendent do awansu na drugoligowy szczebel. W meczu kończącym 22. kolejkę Hutnik Kraków wysoko pokonał podopiecznych Dariusza Pietrasiaka.
Na inauguracje kolejki Podlasie Biała Podlaska przegrało z Motorem Lublin 1-3. Lublinianie już po dwudziestu minutach wygrywali 2-0 a bramki zdobywali Szymon Kamiński i Mateusz Majewski. Podlasie nie podłamało się i w 82. minucie kontaktowego gola zdobył Marcin Kruczyk. Na nic zdały się starania gospodarzy, bowiem 60 sekund później wynik spotkania ustalił Michał Gałecki.
Dwie godziny później Czarni Połaniec bezbramkowo zremisowali z Sokołem Sieniawa.
Punktami podzieliła się również Wisła Puławy w starciu ze Stalą Kraśnik. Miejscowi do przerwy prowadzili już 2-0, a gole strzelali Arkadiusz Maksymiuk i Szymon Stanisławski. Po przerwie bramki zdobywali już tylko goście. Kontaktowego gola zdobył Kamil Król w 61. minucie, a punkt gospodarzom w samej końcówce wyrwał Rafał Król.
W drużynie Spartakusa Daleszyce zadziałał efekt nowej miotły. Podopieczni Krzysztofa Treli pokonali KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2-1, a bramki padały po przerwie. Na prowadzenie miejscowych wyprowadził Bartosz Sot w 56. minucie. Po chwili było już 1-1, a gości ucieszył Michał Grunt. Gospodarze decydującego gola zdobył Piotr Ostrowski w 72. minucie.
Avia Świdnik skromnie pokonała Chełmiankę Chełm 1-0. Zwycięskie trafienie padło w 82. minucie autorstwa Krystiana Mroczka.
Do sporej sensacji doszło w meczu Soły Oświęcim ze Stalą Rzeszów. Miejscowi po ponad trzydziestu minutach niespodziewanie wygrywali już 2-0, a bramki zdobywali Mateusz Szela i Roman Tierbalan. W drugiej połowie zawodnicy Łukasza Surmy bronili korzystnego rezultatu. Gości stać było tylko na kontaktowe trafienie, które w 67. minucie padło łupem Łukasza Mozlera.
Podhale Nowy Targ wykorzystało potknięcie rzeszowian i skromnie pokonało w wyjazdowym spotkaniu Orlęta Radzyń Podlaski. Goście na prowadzenie wyszli w 25. minucie po uderzeniu Marcina Przybylskiego i jak się okazało później było to trafienie na wagę wygranej.
W podobnych rozmiarach Wólczanka Wólka Pełkińska na wyjeździe pokonała Wiślan Jaśkowice. Miejscowi byli zdeterminowani aby wygrać, jednak szwankowała skuteczność. Szczęście sprzyjało zawodnikom Marka Rybkiewicza, którzy w samej końcówce nieźle rozegrali akcję, a Krzysztof Pietluch głową skierował piłkę do siatki.
Na zakończenie kolejki Wisła Sandomierz wysoko przegrała z Hutnikiem Kraków. Miejscowi skutecznie przeciwstawiali się wyżej notowanemu rywalowi, ale kluczowa dla losów spotkania była 43. minuta gdy sędzia podyktował rzut karny dla Hutnika, a na domiar złego wyrzucił z boiska Patryka Wilka. Karnego na bramkę pewnie zamienił Krzysztof Świątek. 120 sekund później było już 0-2, a wynik podwyższył Kamil Sobala. Sandomierzanie starali się wrócić do gry, ale to Hutnik zdobył trzecią bramkę autorstwa Wiktora Nowaka i ustalił wynik meczu.
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.