3 liga gr IV: Jutrzenka Giebułtów pokonała Motor Lublin [Podsumowanie 9. kolejki]

Kolejka rozpoczęła się już w piątkowe popołudnie, bowiem o godzinie 16 rozpoczął się mecz Podhala Nowy Targ z Wólczanką Wólka Pełkińska. Goście wyszli na prowadzenie w 12. minucie, a strzelcem okazał się Krystian Wrona. Radość podopiecznych Marcina Wołowca trwała zaledwie siedem minut, bowiem po tym czasie wyrównał Daniel Barbus. Wynik ten utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron padła jeszcze jedna bramka, a jej autorem był Wiktor Kłos w 80. minucie.

W kolejnym piątkowym meczu KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zremisowało z Siarką Tarnobrzeg.

Jutrzenka Giebułtów sensacyjnie pokonała Motor Lublin, a jedynego gola zdobył Krzysztof Michalec w 25. minucie.

Godzinę później Hetman Zamość podzielił się punktami z Wisłą Puławy. Goście na prowadzenie wyszli w 9. minucie za sprawą Szymona Stanisławskiego. Czternaście minut później wyrównał Bruno Wacławek i jak się później okazało było to ostatnie trafienie w tym meczu. 

Chełmianka Chełm przegrała z Hutnikiem Kraków. Podopieczni Leszka Janiczaka do przerwy wygrywali 0-1, a gola w 24. minucie zdobył Krzysztof Świątek. Ten sam zawodnik dziewięć minut po zmianie stron podwyższył prowadzenie krakowian. Od tej pory Chełmianka ruszyła do odrabiania strat i w 63. minucie strzeliła kontaktową bramkę autorstwa Norberta Myszki. Dziewiętnaście minut później Wołodymyr Hładkyj doprowadził do wyrównania. Radość gospodarzy trwała zaledwie minutę, bowiem po tym czasie z jedenastu metrów wynik ustalił Mateusz Gamrot.

Avia Świdnik pokonała Podlasie Biała Podlaska. Hat-tricka ustrzelił Wojciech Białek, jedną bramkę dołożył Arkadiusz Górka. Goście starali się nawiązać walkę, co im się udało, bowiem w pewnym momencie było 2-2, a na listę strzelców wpisali się Kamil Dmowski i Karol Buzun.

W tym samym czasie Orlęta Radzyń Podlaski minimalnie uległy Wiśle Sandomierz, dla której gola w 45. minucie zdobył Tomasz Wojcinowicz.

Wisłoka Dębica podzieliła się punktami z rezerwami Korony Kielce. Lider tabeli na prowadzenie wyszedł już w 7. minucie, kiedy to do siatki trafił Wato Arweladze. Gospodarze do wyrównania doprowadzili w 33. minucie, a z gola cieszył się Michał Domański w 33. minucie, który tym samym ustalił rezultat spotkania.

W jedynym niedzielnym meczu Stal Kraśnik skromnie pokonała Sokoła Sieniawa, a jedyną bramkę w tym starciu zdobył Rafał Król w 66. minucie.

Foto: Andrzej Banas