3 liga gr III: Ostatnia kolejka zadecyduje [Podsumowanie 33. kolejki]

Ślęza Wrocław minimalnie przegrała z Górnikiem Polkowice, a jedynego gola zdobył Maciej Kowalski-Haberek w 81. minucie.

Ruch Zdzieszowice podzielił się punktami z Lechią Dzierżoniów, a wynik został ustalony w pierwszym kwadransie. Najpierw w 7. minucie Oskar Majbroda z jedenastu metrów. Siedem minut później wyrównał Stanisław Dębski.

Rezerwy Miedzi Legnica rozgromiły Piasta Żmigród. Miejscowi do przerwy prowadzili już 3-0 a gole zdobyli Aleks Ławniczak, Mateusz Zatwarnicki i Filip Śliwiński. Gospodarze rezultat ustalili w 74. minucie po bramce Patryka Poręby.

Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Wartą Gorzów Wielkopolski, która przed 33. kolejką miała jeszcze matematyczne szansę na uniknięcie spadku. Goście na prowadzenie wyszli w 19. minucie po strzale z jedenastu metrów Wiktora Witta. Pięć minut później Dominik Zakrzewski podwyższył na 0-2. Kontaktowego gola 180 sekund później zdobył Grzegorz Fonfara. Goście wynik spotkania ustalili w 76. minucie po strzale Dominika Zakrzewskiego.

Stilon Gorzów Wielkopolski minimalnie przegrał z Rekordem Bielsko-Biała po bramce Marcina Wróbla w 25. minucie.

Pniówek Pawłowice Śląskie podzielił się punktami z rezerwami Górnika Zabrze. Wynik w 22. minucie otworzył Dominik Pisarek i jednobramkowe prowadzenie utrzymało się do przerwy. Gospodarze wyrównali w 74. minucie po strzale Wojciecha Caniboła.

Zagłębie II Lubin pewnie pokonało zdegradowany Agroplon Głuszyna. Przyjezdni dzielnie trzymali się do przerwy, jednak po zmianie stron Miedziowi zdobyli pięć bramek. Strzelanie rozpoczął w 47. minucie Bartosz Białek, a cztery minuty później było już 2-0 po golu Dominika Więcka. Goście 180 sekund później wyrównali, ale to jedyne na co było ich stać w tym meczu. W 66. minucie Marcin Gołębiewski zdobył kolejną bramkę. Jedenaście minut później na 4-1 podwyższył Bartosz Białek, a wynik meczu 120 sekund później ustalił Eryk Sobków.

Stal Brzeg pokonała Ruch Radzionków i teraz kwestia utrzymanie jest w rękach brzeżan. Wynik otworzył Damian Celuch w 42. minucie z jedenastu metrów, a na dodatek Stal grała z przewagą jednego zawodnika. Po zmianie stron drugą bramkę dołożył Kamil Szubertowski.

MKS Kluczbork przebył drogę z nieba do piekła wypuszczając dwubramkowe prowadzenie w meczu z Foto-Higieną Gać. Miejscowi po ponad kwadransie gry prowadzili 2-0 po bramkach Bartosza Szepety i Aleksandra Jelonka. Szybko jednak bramkę kontaktową z rzutu karnego zdobył Dominik Wejerowski. Goście przed przed przerwą zdołali wyrównać, a w 39. minucie na listę strzelców wpisał się Marcin Buryło. Druga połowa była wyrównanym widowiskiem, aż w końcu w 86. minucie rozegrał się dramat gospodarzy, bowiem Paweł Bujakiewicz zdobył gola na 2-3, który zepchnął MKS do strefy spadkowej.

Foto: Oliwer Kubus