Na inaugurację kolejki Stal Brzeg rozgromiła Pniówek Pawłowice Śląskie. Gospodarze do przerwy prowadzili 2-0 po uderzeniach Jakuba Horańskiego i Michała Kuriaty. Po zmianie stron kontaktową bramkę zdobył Mateusz Szatkowski, która wyraźnie podrażniła miejscowych. Od tej pory zdobyli oni trzy gole. Dublet ustrzelił Damian Celuch, a jedno trafienie zaliczył Piotr Stępień.
Miedź II Legnica uległa walczącemu o utrzymanie MKS-owi Kluczbork po bramce Dominika Lewandowskiego w 59. minucie.
Lechia Dzierżoniów pokonała Wartę Gorzów Wielkopolski, a gole padły w samej końcówce meczu. W 77. minucie gospodarzom prowadzenie dał Ernest Terpiłowski, zaś cztery minuty później wyrównał Damian Szałas. Po chwili Lechia znowu wyszła na prowadzenie po uderzeniu z jedenastu metrów Oskara Trzepacza.
Ruch Zdzieszowice bezbramkowo zremisował z Foto-Higieną Gać.
Ruch Radzionków uległ Agroplonowi Głuszyna. Wynik spotkania w 25. minucie samobójczym trafieniem otworzył Marcin Trzcionka i wynik ten utrzymał się do 65. minuty gdy podwyższył z rzutu karnego Joshua Balogun Kayode. Gospodarzy stać było na honorowe trafienie autorstwa Kamila Banasia.
Górnik Polkowice podzielił się punktami z Piastem Żmigród. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził w 6. minucie Rafał Karmelita. Wynik utrzymywał się przez długi czas, aż w końcu w 79. minucie po uderzeniu z rzutu karnego podwyższył Mariusz Szuszkiewicz. Goście jednak nie poddawali się i zdołali urwać punkt liderowi, po bramkach w samej końcówce Grzegorza Mazurka i Mateusza Jarosa.
Gwarek Tarnowskie Góry uległ drugiej drużynie Górnika Zabrze. Zabrzanie prowadzili już w 9. minucie za sprawą Dariusza Kamińskiego. Kolejne gole padły w samej końcówce meczu i padły one z jedenastu metrów. Najpierw na 0-2 podwyższył Maciej Ambrosiewicz, a cztery minuty później ustalił wynik Dawid Jarka.
Drugi garnitur Zagłębia Lubin pewnie pokonał Stilon Gorzów Wielkopolski. Dwa gole zdobył Patryk Szysz, a jedną dołożył Eryk Sobków.
Ślęza Wrocław pokonała Rekord Bielsko-Biała i zachowała fotel wicelidera po bramkach Huberta Muszyńskiego, Szymona Lewkota oraz Marcina Wdowiaka.
Foto: Kaja Krasnodębska
Komentarze
Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.