Niedźwiedź z Podhala pierwszy raz widziany był w Rzeszowie w czerwcu 2018 roku. Wtedy jego łupem padły pierwsze ofiary... kadra Stali Rzeszów została przetrzebiona gorzej niż Europa podczas epidemii dżumy. Lud apelował - nie tędy droga, nic z tego nie będzie. Jeśli on zostanie w Rzeszowie, to Stal pogrąży się w wiecznym zapomnieniu. Częścią tego ludu byłem także ja. Wtedy nie wierzyłem...


W czerwcowe popołudnie huknęła informacja. Stal Rzeszów ma nowego trenera, został nim Janusz Niedźwiedź. W kontekście Stali mówiło się o wielu nazwiskach, najgłośniejsze z nich - Magiera. W porównaniu do byłego trenera Legii Niedźwiedź z Podhala Nowy Targ nie zrobił na mnie, ani na moim redakcyjnym koledze Macieju wielkiego wrażenia. Ot, kolejny wynalazek, których w Stali w ostatnich latach było sporo. Info poszło na portal, a Stal jak to zwykle w Rzeszowie bywa stoczyła z Resovią małą wojenkę w komentarzach.

To co zaczęło się dziać w Rzeszowie po pojawieniu się nowego trenera zakrawało na zgłoszenie do  "Z Archiwum X" lub conajmniej "Uwagi". Po każdym kolejnym treningu znikali kolejni zawodnicy. Często ci, bez których statystyczny kibic nie wyobrażał sobie tej drużyny.

Niedźwiedź treningi prowadził twardą łapą. Ktoś odpuszczał - odpadał. Nie zgadzał się - odpadał. Robił coś źle - odpadał. Ma być tak, tak i tak. Jak się komuś coś nie podobało to mógł szukać sobie nowego klubu. Chodziły słuchy, że nawet legenda klubu - Sławek Szeliga był bliski pożegnania się z drużyną.. Ostro? Poniżej wam zaznaczyłem, kto został. Sami oceńcie.

Kadra Stali Rzeszów 2017/18

Bramkarze: Konrad Skuza, Adam Wasiluk, Marcin Wieczerzak

Obrońcy: Peter Bašista, Kacper Drelich, Sebastian Duda, Bartłomiej Gliniak, Kornel Kordas, Przemysław Kuca, Rafał Kursa, Damian Skała, Bartłomiej Wołowiec, Jakub Zięba

Pomocnicy: Kamil Bętkowski, Sebastian Brocki, Adrian Buszta, Piotr Ceglarz, Arkadiusz Gil, Pawło Hordijczuk, Daniel Koczon, Michał Lisańczuk, Krystian Majka, Michał Marczak, Maciej Maślany, Bartosz Pikul, Kamil Puc, Wojciech Reiman, René Revák, Jaromir Skiba, Marcel Stec, Sławomir Szeliga, Michał Szymański, Sebastian Wanat

Napastnicy: Marko Milunović, Piotr Prędota

Nie jest tak, że Stal chciała przystąpić do ligi czterema zawodnikami. Przyszedł ogrom transferów, ludzie ściągani z całej Polski. Dobierani w taki sposób, że trudno było w tym szukać jakiejkolwiek logiki. Analizując kroki jakie zostały podjęte i czas jaki pozostał na zbudowanie drużyny podsumowałem to tylko kolokwialnym: "Maciek, to pierdolnie...".

Za rewolucją kadrową poszły kolejne zmiany. Obracałem się w 4-ligowych realiach więc dość ciężko było mi to pojąć... Sztab szkoleniowy złożony z kilkunastu osób -  trenerzy od przygotowania fizycznego, trenerzy od mentala, dietetycy, specjalistyczny sprzęt do monitorowania, ciągłe analizy, badania. Normalnie jaja - Ekstraklasa w 3 lidze.

W mediach społecznościowych także nastąpił wielki progres. Odnowiona strona, wszystko na czas, filmy na wysokim poziomie. Z racji tego, że ta branża to mój konik, uważam, że o tym jaki jest klub mocno świadczy jego okładka. Tutaj zmieniła się ona niczym ta, z jakiejś zakurzonej starej księgi, która po wielu latach została odnaleziona na strychu i poddana renowacji. Przez głowę coraz częściej przechodziła mi myśl - "Może faktycznie jest opcja, że to się uda?".

Liga ruszyła, Stal zaczęła wygrywać. Minęło ponad pół roku, runda rewanżowa wkracza w decydujący okres. Drużyna z Hetmańskiej 69 ze stratą trzech punktów zajmuje drugą pozycję w lidze, wyprzedza ją tylko rewelacyjne na wiosnę... Podhale. Z walki o awans wypisały się już trzy mocne ekipy - Hutnik Kraków, Wisła Puławy oraz KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Motor Lublin jeszcze ma nadzieje, ale do lidera traci dziesięć punktów.

Stal i Podhale mają do rozegrania bezpośrednie spotkanie. Nie wiem, kto tworzył terminarz 3 ligi, gr. IV, ale chylę czoła. Stal zagra z Podhalem w... ostatniej kolejce. W końcówce ligi czekają nas emocje i zawirowania niczym w filmach u Hitchcocka. Kto zgarnie pełną pule?

Nie wiem, ale już teraz wiem kilka innych rzeczy. 

Stal Rzeszów odzyskała renomę. Lud uwierzył w ten projekt, a świadczy o tym ilość dzieciaków, które szturmują akademię drużyny z Hetmańskiej 69. Na trybunach też pojawia się coraz więcej głów.

Stal Rzeszów w końcu ma sponsora na miarę swoich wielkich planów. Ze święcą ciężko szukać takiego wsparcia. Często kasa wpływa, ale sponsor "ma w dupie" to co się dzieje w klubie. Rafał Kalisz to kompletne przeciwieństwo tych słów. Jest tak mocno wkręcony w ten projekt, że pragnie pomagać na każdym nawet najniższym poziomie tej układanki.

Stal Rzeszów to projekt na lata o niesamowitym potencjale sportowym i marketingowym. Abstrahując od animozji kibicowskich fanów Resovii i Stali - ludzie w Rzeszowie są głodni wielkiej piłki. Jest pełno osób, które po prostu chciałyby oglądać w Rzeszowie mecze z Legią Warszawa, Wisłą Kraków czy też Lechem Poznań. 

Zanim skończę swój wywód, chciałbym jeszcze na chwilę wrócić do tytułowego grasującego Niedźwiedzia. To co zrobił w Rzeszowie jest niesamowite, i nie chodzi mi tutaj o wynik sportowy. 

Żyjemy w czasach gdzie coraz częściej w drużynach "widzimisię" zawodników decyduje czy będzie nas trenował ten czy inny trener. Co gorsza ostatnio piłkarze sami zaczęli decydować o tym, kiedy mają wejść na boisko ('fuck off man" od Bakayoko do Gattusso), lub zejść (Keppa i Sarri).

Wyobrażacie sobie coś takiego w Rzeszowie? Ja nie... prędzej by ich tam wszystkich zjadł.

foto: Stal Rzeszów

kairo

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.