Podopieczni Rolanda Buchały pod jego wodzą wygrali trzeci mecz z rzędu. Rybniczanie podbudowani jechali do Lubina, chcąc odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu. Goście cel zrealizowali i zgarnęli trzy oczka.


Piłkarze ROW-u 1964 Rybnik w dobrych humorach przystąpili do sobotniej potyczki, bowiem w ostatnich dwóch spotkaniach zainkasowali sześć oczek. Goście rozpoczęli bez respektu dla młodej drużyny Zagłębia Lubin i od początku to rybniczanie byli stroną dominującą.

Zielono-czarni doskonale otworzyli mecz z drugim garniturem Miedziowych, bowiem już w 9. minucie na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Polok, który pokonał Kacpra Bieszczada. To nie spodobało się lubińskiej drużynie, która ruszyła do odrabiania strat.

Miejscowi próbowali nawiązać walkę ze spadkowiczem z drugiej ligi, a aktywny na jego połowie był Kacper Chodyna, jednak dobrze dysponowany tego dnia był Kewin Paszek, który często ratował swoją drużynę z opresji. Pomocnik lubinian przed przerwą mógł doprowadzić do wyrównania, lecz ponownie górą okazał się wychowanek Odry Centrum Wodzisław Śląski.

Po zmianie stron, gospodarze wciąż szukali wyrównującego trafienia, choć rybniczanie także mieli swoje okazje. W 56. minucie przed szansą stanął Jakub Sypek, który zdecydował się na uderzenie głową, lecz futbolówka przeleciała obok bramki.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą, a lubinianie także błędy, bowiem arbiter w 63. minucie podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł Marcin Wodecki, który bez problemów pokonał golkipera Zagłębia. Więcej goli już nie padło i to ROW zapisał na swoim koncie trzy oczka.


Zagłębie II Lubin - ROW 1964 Rybnik 0-2 (0-1)

0-1 Bartłomiej Polok (9)

0-2 Marcin Wodecki (63-rzut karny)


ROW 1964 Rybnik: Paszek - Pacholski, Mandrysz, Krotofil, Baranskyi, Piejak, Jary, Warmiński, Szkatuła, Polok, Wodecki

Zagłębie II Lubin: Bieszczad - Borkowski, Lepczyński, Kruk, Bogacz, Soszyński, Sypek, Więcek, Czuban, Dudziński, Chodyna


Foto: Radosław Kuśmierz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.