Ekipa Górali po serii remisów chciała się przełamać, jednak na jej drodze stanęła drużyna, która w minionej kolejce w końcu się przełamała. Po pełnym emocji starciu, oba zespoły ostatecznie podzieliły się punktami.


Od pierwszych minut to Podbeskidzie Bielsko-Biała było stroną przeważającą, jednak brakowało w ich poczynaniach konkretów. Sporo pracy miał Konrad Jałocha, ale dzięki jego interwencjom nadal był bezbramkowy remis. GKS Tychy chciał pójść za ciosem i w 17. minucie wyszedł na prowadzenie. Piłka trafiła do Szymona Lewickiego, a ten skierował ją do siatki.

Gospodarze nie zamierzali się zatrzymywać, a zdobyta bramka tylko dodała im skrzydeł. Na murawie sporo się działo i ten kto przyszedł na mecz nie mógł się nudzić. Górale także szukali swoich szans i jedną z nich mieli w końcówce pierwszej odsłony. Przy futbolówce znalazł się Mateusz Sopoćko i zdecydował się na strzał, ale w ostatniej chwili interweniował golkiper tyszan.

Tuż przed przerwą do siatki bielszczan mógł trafić Sebastian Steblecki, który postanowił zabawić się w polu karnym, ale ostatecznie świetną paradą popisał się Martin Polacek. Podbeskidzie nie zamierzało się zatrzymywać i po zmianie stron nadal było stroną przeważającą. 

Zespół z Tych także miał swoje okazje, ale wynik przez długi czas nie ulegał zmianie. Podopieczni Krzysztofa Brede napierali, aż w końcu dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Kamil Biliński otrzymał świetne podanie, a następnie zrobił to co do niego należało, kierując tym samym futbolówkę do bramki.

Końcówka meczu zapowiadała się więc niezwykle interesująco i tak też było, a walki nie brakował zarówno po jednej jak i drugiej stronie. W 86. minucie za drugie "żółtko" wyleciał Kornel Osyra, wobec czego goście w ostatnich minutach musieli radzić sobie w osłabieniu. Miejscowi chcieli to wykorzystać, jednak ostatecznie wynik nie uległ już mianie.


GKS Tychy - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-1 (1-0)

1-0 Szymon Lewicki (17)

1-1 Kamil Biliński (73)


GKS Tychy: Jałocha – Biernat, Daniel, Grzeszczyk, Kamavuaka, Lewicki (56. Piątkowski), Mańka, Moneta, Połap, Sołowiec, Steblecki (68. J.Piątek)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Polacek – Bashlay, Danielak (64. Biliński), Figiel (46. Nowak), Jaroch (46. Gach), Modelski, Osyra, Roginic, Rzuchowski, Sierpina, Sopocko

Żółte kartki: Połap, Sołowiej, Biernat - Danielak, Osyra, Baszłaj, Sierpina 

Czerwona kartka: Kornel Osyra (85-druga żółta) 

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa) 

Widzów: 1763


Foto: Tomasz Chabior

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.