25. kolejka rozgrywek LOTTO Ekstraklasy idzie w parze z falą mrozów. Prognozy pogody nie są optymistyczne, bo temperatury mogą spaść nawet poniżej -15 stopni. Jest jednak kilka ciekawych meczów, które skutecznie mogą podgrzać atmosfere.


Wtorek

Wtorkową serię rozpocznie mecz Lechii Gdańsk z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Przed sezonem drużyna z Gdańska stawiała sobie bardzo ambitne cele. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Lechia nie wygrała od sześciu spotkań i cały czas zmierza w dół tabeli. Nad ostatnią sandecją ma tylko trzy punkty przewagi. Termalika zmieniła trenera i w ostatniej kolejce pokonała Sandecję zdobywając bardzo cenne trzy punkty. Jedno jest pewne, obie drużyny punktów potrzebują niczym człowiek wody na pustyni.

Także o 18:00 Wisła Płock zmierzy się z Cracovią. Drużyna Michała Probierza sprawiła małą niespodziakę i w Krakowie zatrzymała Legię. Nafciarze natomiast ulegi świetnie dysponowanej ostatnio Pogonii Szczecin. Obie ekipy dzieli w tabeli aż 10. punktów, co stawia Wisłę w roli niekwestionowanego faworyta.

Prawdziwa "truskawka na torcie" tej kolejki to pojedynek Legii z Jagiellonią. Drużyna z Białegostoku po wpadce obecnych Mistrzów Polski wskoczyła na pozycję lidera LOTTO Ekstraklasy. Jaga jest ostatnio w niesamowitym gazie, ale czy wystarczy to na pokonanie naszpikowanej, jak na polskie realia, gwiazdami Legii?

Ostatnim wtorkowym meczem będzie Sandecja Nowy Sącz - Zagłębie Lubin. Sandecja jest w niesamowitym dołku. Zagłębie też jeszcze nie wygrało na wiosnę. Obie drużyny mają zupełnie inne cele. Ekipa trenera Lewandowskiego walczy o pierwszą ósemkę, Sandecja o utrzymanie. Faworytem oczywiście Ci pierwsi, ale przeciwników lekceważyć nie wolno.

Środa

Środową serię spotkań rozpoczniemy od meczu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin. Drużyma Marcina Brosza przez niesamowitą nieskuteczność tylko zremisowała ze Śląskiem Wrocław. Pogoń, która po rundzie jesiennej zajmowała ostatnie miejsce w lidze coraz lepiej sobie radzi. Na gwiazdę drużyny wyrasta młody Jakub Piotrowski. Obie drużyny lepiej czują sie w ofensywie, co zapowiada ciekawe, otwarte spotkanie.

W Krakowie Wisła podejmie Korone Kielce, będzie to pojedynek sasiadów w tabeli. Wynik tego meczu może zdefinować drużynę, która zawalczy jeszcze o europejskie Puchary. Może się okazać, że układ w tabeli nie ulegnie zmianie, bo Korona dość często remisuje na wyjazdach.

W kolejnym środowym spotkaniu będziemy świadkami pojedynku Arki Gdynia z Piastem Gliwice. Gra Arki delikatnie rzecz mówiąc nie zachwyca. Drużyna trenera Leszka Ojrzyńskiego dobrze gra w obronie i to by było na tyle. Piast także lepiej radzi sobie w defensywie niż w ofensywie. Ciekawe zatem czy obie drużyny wyjdą nastawione na grę z kontry?

Kolejkę zamknie mecz Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław. Jeśli Nenad Bjelica nie wygra to na 99% pożegna się z Poznaniem. Niektórzy powiedzą, że Śląsk przypadkowo zdobył punkt w spotkaniu z Górnikiem Zabrze, przyznam im rację. Ale trzeba też podkreślić, że Śląsk wykorzystał w tym spotkaniu swoją jedną 100% sytuacje. Może dać to ekipie trenera Pawłowskiego uwierzyć w siebie i złapać wiat w żagle.

kairo

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.