W 31. kolejce LOTTO Ekstraklasy Arka Gdynia zmierzyła się w drugich w ciągu tygodnia derbach Trójmiasta z Lechią. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu górą z tego pojedynku wyszła drużyna z Gdańska. Piłkarze Piotra Stokowca wygrali 1-2 (1-2).

W 31. kolejce LOTTO Ekstraklasy Arka Gdynia zmierzyła się w drugich w ciągu tygodnia derbach Trójmiasta z Lechią. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu górą z tego pojedynku wyszła drużyna z Gdańska. Piłkarze Piotra Stokowca wygrali 1-2 (1-2).


Szybko bo już w 9. minucie meczu Arka objęła prowadzenie. Karnego na bramkę zamienił Mateusz Szwoch, który to wykorzystał jedenastkę podyktowaną za zagranie ręką Pawła Stolarskiego.

W 22. minucie meczu rzut rożny bardzo szybko wykonała Lechia Gdańsk co przyniosło oczekiwany efekt i dosrodkowanie Joao Oliviery na gola zamienił Steven Vitoria.

Tuż przed przerwą dosrodkowanie Simeona Sławczewa na bramkę zamienił Flavio Paixao i to Lechia Gdańsk mogła cieszyć się prowadzeniem schodząc do szatni.

Zanim to jednak nastąpiło szarżującego skrzydłem Lukę Zarandię bardzo nieładnie sfaulował Vitoria, co przyczyniło się do sporego zamieszania na boisku. Sędzia Paweł Raczkowski został zmuszony do pokazania aż trzech zółtych kartek.

W 63. minucie meczu dobrym strzałem popisał się wprowadzony chwilę wczesniej na boisko Enrique Esqueda, lecz strzał Meksykanina obronił Dusan Kuciak.

Do końca drugiej częsci meczu żadna z drużyn nie zdołała posłać piłki do siatki. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem przyjezdnych 1-2.

ARKA GDYNIA LECHIA GDAŃSK 1-2 (1-2)

1-0 M.Szwoch (10.)

1-1 Steven Vitoria (22.)
1-2 Flavio Paixao (43.)

Arka: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak, Zarandia, Sołdecki, Bohdanow(74. Nalepa), Szwoch, Vinicius (46. Jankowski), Siemaszko (56. Esqueda)

Lechia: Kuciak - Stolarski (84.Nunes), Nalepa, Vitoria, Wawrzyniak, Haraslin (65. Mladenovic), Łukasik, Sławczew, Lipski, Oliviera(84. Krasic), Paixao

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Źródło: lechia.pl

Kurson

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.