Piłkarze Hutnika Kraków w sobotę na Suchych Stawach urządzili sobie prawdziwą strzelaninę. Podopieczni Szymona Szydełko pokonali walczący o baraże Motor Lublin i tym samym przybliżyli się do utrzymania w eWinner 2 lidze.


Faworytem sobotniej potyczki z pewnością był Motor Lublin, wobec czego nic nie wskazywało, że Hutnik Kraków wygra aż tak wysoko. Początek meczu był wyrównany, a oba zespoły poświęciły go na wzajemne badanie się. Po chwili jednak podopieczni Szymona Szydełko przeszli do konkretów i w 9. minucie objęli prowadzenie, a w polu karnym doskonale zachował się Tomasz Wojcinowicz, który głową umieścił piłkę w siatce.

Nowohucianie nie zamierzali się zatrzymywać i po strzelonej bramce nadal atakowali. Motor został zepchnięty do defensywy i miał sporo problemów z Hutnikiem. Ten bardzo dobrze się prezentował na murawie i w 17. minucie wygrywał już 2-0, po trafieniu Michała Kitlińskiego. To widocznie podrażniło zespół z Lublina, który czym prędzej ruszył do odrabiania strat.

Motor starał się odpowiedzieć, jednak nie mógł znaleźć sposobu na dobrze spisujących się gospodarzy. Co innego ekipa Hutnika, która coraz śmielej sobie poczynała i w 26. minucie prowadziła już 3-0. Krzysztof Świątek znalazł się w sytuacji sam na sam z Sebastianem Madejskim. Napastnik krakowskiej drużyny nie dał rady jednak skierować piłkę do siatki, bowiem tą po chwili zablokował obrońca "żółto-biało-niebieskich". Futbolówkę przejął następnie Abdallah Hafez, który nie pomylił się i cieszył się z gola.

Podopieczni Marka Saganowskiego nie tak wyobrażali sobie potyczkę na Suchych Stawach. Lublinianie próbowali zmniejszyć straty, lecz Hutnik dobrze grał w obronie. Po zmianie stron, gospodarze nie zatrzymywali się i cały czas atakowali, co zwiastowało kolejne gole. Motor także miał swoje sytuacje, jednak brakował konkretów, a przede wszystkim skuteczności.

Przyjezdni meczu w Nowej Hucie nie będą miło wspominać. "Biało-błękitno-niebiescy" w 65. minucie prowadzili już 4-0, Rafał Grodzicki zagrywał piłkę do Sebastiana Madejskiego, a ten popełnił katastrofalny błąd i skierował ją do siatki. Po chwili Hutnik po raz piąty trafił do siatki. Hafez zdecydował się strzał, ale Madejski odbił futbolówkę, która padła pod nogi Kamila Sobali, a ten wpisał się na listę strzelców.


Hutnik Kraków - Motor Lublin 5-0 (3-0)

1-0 Tomasz Wojcinowicz (9)

2-0 Michał Kitliński (17)

3-0 Abdallah Hafez (26)

4-0 Sebastian Madejski (65-samobójcza)

5-0 Kamil Sobala (69)


Hutnik Kraków: Leszczyński (85. Dul) – Kędziora, Stawarczyk, Jaklik, Wojcinowicz, Hafez (75. Tetych), Świątek (85. Czarniecki), Kitliński (62. Sobala), Kieliś, Zmorzyński (75. Gajda), Olszewski

Motor Lublin: Madejski – Wawszczyk, Cichocki (46. Świderski), M.Król, Grodzicki, Wójcik, Kumoch (86. Jagodziński), Ceglarz (86. Duda), R.Król (42. Kunca (70. Pakulski)), Swędrowski, Ropski

Żółte kartki: Wojcinowicz, Hafez - Wójcik, Cichocki, Ropski, Kumoch 

Sędziował: Jacek Lis (Katowice) 

Widzów: 400


Foto: Patryk Górecki

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.