Lech Poznań wygrał ze Śląskiem Wrocław 2-1 (0-0) w 25. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Wszystkie gole padły w ostatnich minutach spotkania.  

Lech Poznań wygrał ze Śląskiem Wrocław 2-1 (0-0) w 25. kolejce LOTTO Ekstraklasy. Wszystkie gole padły w ostatnich minutach spotkania.

W 13 minucie bardzo dobrą okazję miał Marcin Robak. Napastnik Śląska otrzymał doskonałe podanie z narożnika boiska, snajper wrocławian nie trafił czysto w piłkę.

W 25. minucie Maciej Gajos zdecydował się na uderzenie głową po dośrodkowaniu Niklasa Barkrotha z okolic narożnika pola karnego. Piłka po uderzeniu pomocnika Lecha Poznań przeleciała obok słupka i interweniującego Jakuba Słowika.

W 39. minucie miękko piłkę wrzucił Sito Reiera w kierunku Marcina Robaka, a ten gdy opanował piłkę fatalnie przestrzelił.

Pierwsze 45. minut stało na słabym poziomie. W tej części spotkania brakowało groźnych sytuacji, po których mogły wpaść gole.

Bardzo dobrze w drugą połowę weszli piłkarze Lecha Poznań. W 46. minucie dośrodkowanie z prawej strony, do którego doszedł Mihai Răduţ ale jego strzał z woleja w środek bramki szczęśliwie obronił Jakub Słowik.

W 57. minucie pod bramką Śląska Wrocław było bardzo goraco. W zamieszaniu piłka znalazła się w okolicach Christiana Gytkjaera, który uderzył przewrotką, ale piłka przeszła obok słupka bramki gości.

W 63. minucie było groźnie pod bramką wrocławian. Najpierw po dosrodkowaniu Mario Šituma z prawego skrzydła Gytkjaer był bliski dojścia do dośrodkowania. Chwilę później po centrze z rzutu rożnego niecelnie główkował Ołeksij Chobłenko.

W 80. minucie otwarcie wyniku w Poznaniu. Mihai Răduţ dokładnie wrzucił z rzutu wolnego, wprost na głowę Ołeksija Chobłenko, który pokonał bardzo dobrze grającego w dzisiejszym spotkaniu bramkarza Śląska Wrocław.

W 82. minucie natychmiast odpowiedział Śląsk Wrocław za sprawą byłego napastnika Lecha Poznań Marcina Robaka. Kamil Vacek prostopadłym podaniem uruchomił snajpera wrocławian, który minął Jasmina Buricia i skierował piłkę po ziemi do siatki.

W 89. minucie Nikola Vujadinović wygrał pojedynek główkowy piłka trafiła do Christiana Gytkjaera, który pokonując Jakuba Słowika ustanowił wynik spotkania. Bramka została uznana po konsultacjach z sędzią VAR. Pierwotnie sędzia liniowy sygnalizował pozycję spaloną duńskiego napastnika Lecha Poznań.

LECH POZNAŃ - ŚLĄSK WROCŁAW 2-1 (0-0)

1-0 Ołeksij Chobłenko (80.)

1-1 Marcin Robak (82.)

2-1 Christian Gytkjaer (89.)

Lech Poznań: Burić - Gumny, Dilaver, Vujadinović, Kostewycz (85. Kamil Jóźwiak) Barkroth (59. Mario Šitum), Gajos, Trałka, Radut - Koljić (15. Ołeksij Chobłenko), Gytkjær.

Śląsk Wrocław: Słowik - Celeban, Tarasovs, Rieder, Pawelec - Piech (90. Sebastian Bergier), Augusto, Srnić, Riera (70. Kamil Vacek), Pich (66. Michał Chrapek) - Robak.

żółte kartki: Kostevych, Radut, Gajos - Vacek sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń) widzów:4376

foto: Twitter Lech Poznań

galkokrz

Komentarze

korzysta z zabezpieczenia
reCAPTCHA
Prywatność Warunki

Redakcja portalu polskieligi.net nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.